05 września 2006

Cała Polska... czyli ku pamięci Szczawnicy


Otowąż była gdziebądźto chatynka,
w niej szczęściliła miłośna rodzinka.
I była dzieńpodziennie pora, gdy tatko
czytywał swoim wsłuchiwatkom.
A gdy roztwierał bajubajów księgę
wszystkie czytały tatki na potęgę:
kot - kocórce, trąk - truszce,
pies - piesynku, much - muszynku,
Pompuch - pompolinkom, świń - świninkom,
wszystko to było szczęśliwą rodzinką!
A wiecie dlaczego tak się kochały?
Bo co dzień czytały,
co dzień czytały,
co dzień czytały.