08 listopada 2006

Streszczenie

Jako, że ostatnimi czasy nie dzieje się nic nader szczególnego, streszczę ostatnie dni w jednym poście :)

Będę już nudna, ale wciąż świeci u nas słońce i jest BARDZO ciepło. Nawet o kurtce człowiek już nie myśli, tylko wybiera się na uczelnię w letnim obuwiu i zwiewnym stroju. Bosko :) Parasol? Już nawet nie pamiętam, gdzie go schowałam ;)

Z kwestii plotkarskich, to zostałam ostatnimi dniami zapytana, czy jestem z Leandro :] Społeczność Erasmusa ma tendencję dobierania się w pary, stąd tego typu podejrzenia padają nader często. Jeśli i Wam takie pytanie przyszło do głowy, to znów muszę Was rozczarować.

Plota numer dwa… w sumie, to nie plota, a chwalenie się :P Zostałam pochwalona na galicyjskim. Powiedziano mi, że mam tutejszy akcent, i że podobno jakiś znajomy naszej babki od galicyjskiego, przy którym dane mi było ostatnio z nią chwilę porozmawiać, był bardzo zdumiony na wieść, że nie jestem stąd. Osobiście, wcale tak nie uważam, słyszę wyraźnie mój polski akcent, ale czemuż miałabym się Wam nie pochwalić, że tak mi powiedziano? ;)

Ostatnia z nowinek – odkryłam chór uczelniany! I przyznam, że bardzo się nakręciłam na tę sposobność udawania, że potrafię śpiewać :) Przynajmniej w domu będę może mniej piała i dziewczyny będą miały spokojniejszy żywot ;) Niestety, jeśli w ogóle uda mi się do tego chóru przyłączyć, nastąpi to najwcześniej w styczniu, bo póki co jakoś nie uśmiecha mi się mieć dwa razy w tygodniu dwugodzinne próby od 20-22, zwłaszcza przy założeniu, że na uni spędzam po 10 godzin… Nawet gdybym chciała, to nie byłabym w stanie przychodzić na próby na czas… No, ale co się odwlecze… Poczekamy do przyszłego semestru i zobaczymy.

La la la la la la la! (zna ktoś “Oh happy day” z “Zakonnicy w przebraniu 2”? Polecam!)

M.

P.S. Dwie noce z rzędu zarwałam, żeby odpisać na Wasze jakże już długo czekające na mój odzew maile. Męczące to, ale jakież piękne, że mam do kogo pisać :)

1 Comments:

Anonymous Anonimowy said...

Ja znam!!! I zaraz zaczęłam sobie to nucić-fantastyczna melodia. Jako "stara chórzystka" też bym się chętnie do tego chóru zapisała! Szkoda,że musisz z tym poczekać....

12 listopada, 2006  

Prześlij komentarz

<< Home