Sezon parasolkowy?
Jeśli wychodzisz na ulicę i od samego rana widzisz wyrastające wszędzie niczym grzyby po deszczu małe stoiska/kramiki z parasolami, to chyba znak, że zaczyna się pora deszczowa. Nie znam się jeszcze za dobrze na tutejszych zwyczajach, ale coś mi na to właśnie wygląda, że te parasole nie są takie przypadkowe… Cholera, a chciałam się jeszcze wykąpać w morzu…
Nie wspomnę (właśnie to robię:P), że zaczynałam dziś zajęcia o 11, a o 7 rano dostałam SMSa od mamy, w którym pytała mnie, czy dziś też tradycyjnie wstałam o 6.50. Głos w komórce oczywiście nie był wyłączony, a zatem… nie, mamo, nie wstałam o 6.50, ale o 7.05 już owszem :P Ale dziękuję za SMSa mimo wszystko, każdy kontakt mile widziany :)
Nie wspomnę (mam chyba deja vu… Cholera, Sęduś, tak się to pisze?), że na dzisiejsze zajęcia z językoznawstwa miałam do przeczytania ponad 20-stronicowy tekst po GALICYJSKU. Dokonałam tego jednak i nawet co nieco zrozumiałam…! Taki przyspieszony i nie do końca zamierzony kurs Gallego ;)
Wspomnę za to, że miałam dziś pyszną zupkę na obiad (gotowała Basia… co prawda nieco przepieprzyła, ale ja lubię ostre potrawy, a do tego sama też jestem nieźle popieprzona, więc nie narzekam), i że za oknem chwilowo świeci słońce, co cieszy mnie niezmiernie.
Wspomnę też o dwóch podstawowych przykazaniach (może z czasem będzie ich więcej, kto wie…?) Erasmusa w Vigo:
NIGDY nie ruszaj się z domu bez parasola
NIE DZIW SIĘ, jeśli na uczelni leje, a w centrum miasta słońce świeci sobie jakby nigdy nic :) (w końcu z uni do centrum daleeeeeeeeko i sporo w dół;))
Ostatnie o czym wspomnę – imprezujemy dziś w Melé znowu. Serdecznie zapraszamy!!!
3 Comments:
Co lub kto to jet Mele? Czyżbym coś przeoczyła we wcześniejszych info?
Curious as usual
YO MIR!!! Prosba mala von Kalanga, napiszesz mi swoj nr tel?? nasz to 671231498. PiS:)
671 220 908
Rozumiem, ze Wy tez Vodafone?
Mele, mamo, to knajpa :)
Prześlij komentarz
<< Home